live shopping
POWRÓT DO SZKOŁY
Praca wygodna i efektywna? Te tablety i monitory ją gwarantują
Przy pracy z komputerem nigdy nie mamy zbyt wiele przestrzeni roboczej. Im większy ekran, tym lepiej i wygodniej, a w rezultacie również bardziej efektywnie. Z wyświetlacza smartfona przenosimy się na tablet, a z tabletu na monitor komputera. W naszym artykule przedstawiamy propozycje urządzeń, które poprawią komfort i wydajność pracy.
Będzie potrzebna większa łódka – wymamrotał zszokowany szeryf Brody, gdy pierwszy raz ujrzał ogromnego rekina ludojada, z którym przyszło się mierzyć bohaterom kultowego filmu Szczęki z 1975 r. W pracy też możemy się poczuć właśnie, jak postać grana przez niezapomnianego Roya Scheidera. Stając oko w oko z nowym projektem czy zadaniem, często potrzebujemy po prostu więcej. Więcej przestrzeni roboczej. I więcej mocy. Na całe szczęście nie grozi nam pożarcie przez żarłacza białego. I w odróżnieniu od bohaterów filmu, którzy nie mogli po prostu przesiąść się na większą łódź na środku oceanu, mamy opcje.
Smartfon to cudowne urządzenie, które genialnie sprawdza się w kwestii komunikacji. Gdy jednak praca wymaga czegoś więcej, gdy wiąże się z dokumentami, z obróbką materiałów graficznych lub wideo, z bazami danych czy nawet arkuszami kalkulacyjnymi, smartfon nie jest w stanie sprostać takim zadaniom. Co nam wtedy pomoże? Jeśli nadal chcemy wygody i mobilności, to oczywiście dobry tablet. A jeśli najważniejsza będą detale, precyzja i moc, to tylko komputer podłączony do dużego monitora. I w naszym zestawieniu prezentujemy właśnie tego typu sprzęt, który nie tylko fantastycznie nadaje się do różnych zawodowych działań, ale jest teraz także dostępny w Media Expert w promocyjnych, bardzo atrakcyjnych cenach.
W zasadzie nie jest dużo większy od smartfona, ale nawet tych kilka dodatkowych cali sprawia, że praca z tabletem wygląda zupełnie inaczej. Już samo czytanie i edycja dokumentów, a nawet zwykłych maili stają się bardziej komfortowe. Większy, choć nadal dotykowy i bardzo mobilny ekran wyraźnie poprawia wygodę i efektywność pracy. A jaki tablet wybrać? Zasadniczo opcje są tak naprawdę dwie. Jeśli nie potrzebujemy modemu łączności komórkowej i wystarczy nam Wi-Fi oraz Bluetooth, to zapłacimy mniej. A jeśli potrzebny nam jest tablet, który połączy się z Internetem wszędzie, gdzie go zabierzemy, to trzeba będzie nieco dopłacić.
Dobrą propozycją w pierwszej kategorii jest solidny, niedrogi Lenovo Tab M10 HD. Ma 10,1-calowy ekran z aż 85-procentowym współczynnikiem powierzchni wyświetlacza do eleganckiej, luksusowej metalowej obudowy. W połączeniu z 8-rdzeniowym procesorem oraz 32 GB pamięci stałej to nam wystarczy do pracy. Tylna kamera 8 Mpix z autofokusem i przednia 5 Mpix to miłe dodatki, podobnie jak głośniki Dolby Atmos oraz matryca IPS z filtrem światła niebieskiego dla ochrony oczu. Niska cena pozwala wybaczyć brak modemu LTE. Jeśli ten ostatni jest nam jednak naprawdę potrzebny, to dobrym zakupem będzie Galaxy Tab A8 od renomowanego Samsunga. Wyświetlacz 10,5 cala, 8-rdzeni procesora, 64 GB pamięci i 4 GB RAM. I tylko 6,9 mm grubości i 500 g wagi dzięki świetnie zaprojektowanemu, metalowemu korpusowi. Cztery głośniki z przestrzennym dźwiękiem Dolby Atmos. I naprawdę bardzo pojemna bateria 7040 mAh. Oraz, oczywiście, właśnie ten potrzebny nam modem łączności komórkowej 4G LTE.
A co jeśli w pracy wymagany jest klasyczny tablet, czyli zaawansowane narzędzie do elektronicznego rysowania, malowania i ogólnie precyzyjnej obróbki materiałów graficznych? Wtedy sięgamy po świetny, 13,3-calowy tablet piórkowy Huion Kamvas 13. Jego laminowana, antyodblaskowa matryca IPS o rozdzielczości Full HD zapewnia 120 proc. pokrycia skali sRGB i rozdzielczość wejściową 5080 LPI. Ekran jest tak czuły, że wykrywa aż 8192 poziomy nacisku piórka, a także jego kąt odchylenia. I robi to 266 razy na sekundę! Samo piórko nie wymaga osobnego zasilania, a tablet jest kompatybilny z praktycznie wszystkimi dostępnymi na rynku programami do tworzenia i edycji grafiki oraz systemami operacyjnymi Windows i MacOS.
Tak, wszyscy wiemy, że tablet, choć bardzo wygodny, jest rozwiązaniem pośrednim. Nie da się ukryć, że najlepiej, najwygodniej i najbardziej wydajnie pracuje się w miejscu wyznaczonym do tego przez tradycję. Czyli przy biurku, gdzie znajduje się komputer stacjonarny podłączony do dobrego monitora. A jaki dokładnie komputer? Jeśli potrzebny nam jest sprzęt do zastosowań profesjonalnych, to najlepiej szukać komputera dla graczy. Jest droższy, ale ma również lepsze podzespoły i nadwyżkę mocy dzięki dedykowanej karcie graficznej. Domyślnie tej mocy używa się do grania, ale dzięki nowoczesnemu oprogramowaniu można ją również zaprząc do pracy przy obróbce materiałów wideo czy tworzeniu grafiki 3D. Dobra karta graficzna jest do tego wręcz niezbędna, jeśli nie chcemy godzinami czekać na kodowanie wideo czy renderowanie grafiki przez sam procesor główny.
Wybraną przez nas pierwszą opcją jest Lenovo Legion T5 bazujący na podzespołach Intela i NVIDIA. Jego karta graficzna GeForce RTX 3060 Ti, doskonała do gier, nie gorzej poradzi sobie z obróbką grafiki i wideo, zwłaszcza w połączeniu z mocą oferowaną przez 6-rdzeniowy procesor 11 generacji Intel Core i5-11400F oraz 16 GB szybkiej pamięci RAM. W przypadku tego komputera możemy również liczyć na bardzo wydajne chłodzenie i 512 GB miejsca na dysku SSD. A jeśli potrzebujemy więcej, zarówno miejsca, jak i mocy, to dobrym wyborem będzie Mad Dog MD5600X. Jest droższy, ale jego podzespoły wyprodukowane przez AMD są przy tym mocniejsze i bardziej wydajne. Sercem tego komputera jest 6-rdzeniowy procesor AMD Ryzen 5 5600X, który perfekcyjne współpracuje z mocarną kartą graficzną AMD Radeon RX 6600 XT Mech 2X OC. Obydwa układy zamknięte są, razem z 16 GB RAM oraz dyskami SSD 512 GB i HDD 1000 GB, w efektownej obudowie, wyróżniającej się industrialnym designem i bardzo wydajnym chłodzeniem.
Jaki monitor wybrać do pracy? To zależy od tego, jaki mamy zawód. Jeśli nasza praca nie polega na profesjonalnej obróbce grafiki i nie jest w niej absolutnie nieodzowna idealna zgodność wyświetlanego obrazu z naturalną paletą kolorów, to naprawdę nie trzeba przepłacać. Świetny Acer Nitro QG240 jest naprawdę niedrogi, a mimo to oferuje aż 23,8-cala ekranu w rozdzielczości Full HD, z szybkim czasem reakcji, odświeżaniem 100 Hz i technologią FreeSync oraz Visual Response Boost. Ten monitor znakomicie nada się na biurko przy oknie, bo jego matryca VA charakteryzuje się doskonałym kontrastem i głębią czerni, przez co jest mniej podatna na poblaski i odbicia.
Jeśli klasyczna rozdzielczość Full HD nam nie wystarczy, a do tego potrzebujemy jednak nieco większej przestrzeni roboczej, to dobrym rozwiązaniem będzie Samsung Odyssey G5. Jego ekran ma prawie 27 cali, a do tego jest zakrzywiony, dzięki czemu wszystkie wyświetlane piksele, nawet te na krawędziach, są zawsze w tej samej odległości od naszych oczu. A to naprawdę robi różnicę. Podobnie jak rozdzielczość WQHD 2560 x 1440 pikseli. Oraz odświeżanie 165 Hz przy czasie reakcji 1 ms. To genialny monitor dla graczy, który zapewni także niesamowity komfort oraz efektywność w pracy.
A co jeśli musimy mieć jeszcze więcej miejsca? Jeśli nasza praca wymaga otwarcia wielu różnych okien oraz aplikacji jednocześnie i chcemy mieć je wszystkie dostępne na pierwszy rzut oka, bez konieczności przełączania się między nimi? W takim przypadku odpowiedzią na nasze potrzeby będzie genialna Iiyama G-Master GB3467 z jej olbrzymim, 34-calowym, zakrzywionym, panoramicznym ekranem o proporcjach 21:9, który dosłownie otoczy nas obrazem. Ten świetny monitor o rozdzielczości 3440 x 1440 pikseli, odświeżaniu 165 Hz i czasie reakcji jedynie 0,4 ms dba nie tylko o najwyższą jakość obrazu, ale też o nasze oczy dzięki technologii FlickerFree oraz filtrom szkodliwego niebieskiego światła. Praca z jego wielkim ekranem będzie samą przyjemnością.