live shopping

POWRÓT DO SZKOŁY

Akcesoria, które po prostu trzeba mieć

Pisaliśmy o tym, jaki wpływ na komfort i efektywność pracy ma wyższa moc komputera i większa powierzchnia robocza. Są one oczywiście bardzo ważne, ale nie można też zapominać o tym, że komputer i monitor są tylko ładnymi meblami, dopóki nie podłączymy do nich myszki i klawiatury. W ramach obecnych promocji w Media Expert można znaleźć wysokiej jakości akcesoria w bardzo atrakcyjnych cenach. Poniżej wskazujemy te, które są warte szczególnej uwagi.

autor: Sławomir Serafin 06.09.2023
Niezbędny interfejs

Komputer bez klawiatury? Nie ma takiej opcji. Nawet gdyby miał ekran dotykowy, jak smartfon czy tablet, to i tak zazwyczaj wybierzemy klawiaturę, która jest po prostu bardziej wygodną i szybszą metodą komunikacji pomiędzy użytkownikiem a urządzeniem. I wybierając odpowiednią, warto zwrócić uwagę nie tylko na jakość wykonania, choć ta ostatnia jest oczywiście nieodzowna. Jeśli na przykład mamy naprawdę bardzo niewiele miejsca na biurku lub też w ogóle nie chcemy przy tym biurku siedzieć, to doskonałym rozwiązaniem będzie bezprzewodowa i wodoodporna klawiatura Microsoft All-In-One Media z dużym trackpadem zamiast bloku numerycznego. Jej użytkownik nie potrzebuje w ogóle myszki! Ani komputera, bo ten sprzęt równie gładko współpracuje z konsolami do gier oraz systemami operacyjnymi współczesnych telewizorów. Oczywiście większość osób będzie preferowała tradycyjne rozwiązania, takie jak znakomita przewodowa klawiatura Logitech G213 Prodigy. Prezentowana jest jako sprzęt dla graczy, ale dosłownie każdy użytkownik doceni jej jakość wykonania, świetny design oraz fantastyczne podświetlenie w pięciu osobnych strefach. Dużym jej plusem jest też zintegrowana podkładka pod nadgarstki, która odciąży nasze mięśnie, oraz dodatkowe przyciski sterowania multimediami.

Do pary z klawiaturą będzie nam także potrzebna myszka. A jaka? Jeśli nie lubimy kabli na biurku, to oczywiście bezprzewodowa. Taka na przykład jak elegancka i ergonomiczna Logitech M705. Konkurencję bije na głowę swoją energooszczędnością i żywotnością – baterii nie trzeba w niej wymieniać częściej niż raz do roku. Miłą niespodzianką jest również przełącznik trybów przewijania, który pozwala zmienić szybkość na precyzję i odwrotnie. A skoro już o precyzji mowa, to wszystkim, którzy cenią sobie właśnie dokładność oraz szybkość reakcji sensora optycznego, można polecić gamingową mysz Steelseries Rival 3. Jej niesamowity czujnik TrueMove Core ze śledzeniem 1-do-1 ma rozdzielczość aż 8500 dpi! Atrakcyjne, 3-strefowe podświetlenie Prism oraz mechaniczne przełączniki wytrzymujące 60 mln kliknięć to tylko wisienki na tym ultraprecyzyjnym torcie.

Akcesoria do dalszej komunikacji

Klawiatura i myszka to niezbędni pośrednicy w naszej "rozmowie" z samym komputerem. Ale to przecież nie tylko z nim będziemy się komunikować. I nie tylko w ten sposób. Możemy też tradycyjnie używać naszego własnego głosu, czy to na serwerze Discord, czy w czasie telekonferencji, czy też może nagrywając podcast lub streamując. I do tego będzie nam potrzebny dobry mikrofon, taki jak Mad Dog Pro GMC701 z przetwornikiem pojemnościowym oraz pop-filtrem i technologią redukcji hałasu tła, zapewniającymi doskonałą jakość nagrywania bez szumów i zakłóceń. Ten niedrogi, ale wyróżniający się wysoką jakością sprzęt jest bardzo wygodny w użytkowaniu dzięki ruchomemu metalowemu ramieniu z systemem przeciwwstrząsowym oraz kablem w statywie. Miłym dodatkiem jest też przycisk wyciszenia.

Komputery muszą też czasem komunikować się między sobą. Może to być sporym problemem, zwłaszcza gdy w grę wchodzą duże pliki czy większe ilości danych. Na szczęście ten problem znika, jeśli dysponujemy dyskiem przenośnym. Takim jak nowoczesny Samsung Portable T7. Wykorzystuje on technologię SSD, więc możemy tu liczyć na błyskawiczny odczyt i zapis danych w tempie gigabajta na sekundę. A tych gigabajtów mieści się na nim w sumie tysiąc! Pełny terabajt pojemności sprawdzi się nie tylko przy przenoszeniu plików między komputerami, ale też do ich przechowywania.

Oczywiście komputer będzie się jednak głównie komunikował z Internetem. I jeśli nie zamierzamy umieścić biurka tuż przy modemie i połączyć z nim naszego desktopa bezpośrednio kablem, to będziemy potrzebowali domowej sieci Wi-Fi. Stabilnej, szybkiej i obejmującej wszystkie pomieszczenia. Taką oferuje podwójny router TP-Link Deco M4 wykorzystujący innowacyjną technologię Mesh do stworzenia jednolitej sieci, obejmującej wszystkie zakamarki nawet dużego domu. Do tego pracującego w trzech różnych trybach oraz sterowanego ze smartfona wygodną aplikacją routera można podłączyć bezprzewodowo nawet do setki różnych urządzeń! Przy okazji warto też pamiętać, że te urządzenia mogą nam się rozładować, gdy jesteśmy poza domem – na szczęście w ramach promocji w Media Expert można również tanio nabyć bardzo pojemny powerbank Samsung EB-P3400, który zapewni aż 10000 mAh zapasu mocy w każdej sytuacji. Można go bardzo szybko z powrotem uzupełnić 25-watową ładowarką, a dodatkowo poczuć się lepiej, dbając o środowisko, bo wykonany jest z materiałów pochodzących z recyklingu.

Co się jeszcze może przydać?

Nawet jeśli przez większość dnia obracamy się w cyfrowej rzeczywistości za pośrednictwem komputerów, tabletów, smartfonów czy inteligentnych telewizorów, to świat analogowy nadal istnieje. Świat, w którym czasem coś musi zostać fizycznie napisane czarno na białym. Albo kolorowo na białym. I dlatego właśnie warto pomyśleć o drukarce. Choćby takiej jak laserowa Brother HL-1222WE. Nie oferuje ona fajerwerków, ale obsługuje drukowanie bezprzewodowe za pośrednictwem Wi-Fi i jest wyjątkowo ekonomiczna, bo jeden toner wystarczy na czarno-białe wydrukowanie do 1500 stron.

A co jeśli potrzebujemy drukować w kolorze? I czasem coś zeskanować lub po prostu skopiować jakiś dokument? Taka szeroka funkcjonalność pewnie będzie nas sporo kosztować. I na pewno nie zmieści się na biurku obok komputera. Owszem, tak będzie, jeśli nie kupimy jednego z nowoczesnych atramentowych urządzeń wielofunkcyjnych. Zarówno tańszy HP Envy 6020e Duplex, jak i droższy Epson EcoTank mieszczą w swoich niewielkich obudowach i skaner, i kopiarkę, i oczywiście także kolorową drukarkę. Z kartkami formatu A4 potrafią zrobić praktycznie wszystko, oprócz origami. Obydwie można również obsługiwać bezprzewodowo przez Wi-Fi. Ta pierwsza jest tańsza i ma bardziej kompaktowe rozmiary, ta druga zaś uzasadnia swoją wyższą cenę większą szybkością wydruku, wyższą rozdzielczością skanera oraz zaawansowanym systemem dozowania tuszu, który zapewnia bardzo wysoką wydajność, niskie koszty eksploatacji oraz wygodę uzupełniania zbiorników.

Mamy już komputer, monitor, myszkę, klawiaturę, wielofunkcyjną drukarkę i inne akcesoria. Czego nam jeszcze potrzeba na sam koniec? Oczywiście biurka dla komputera i fotela dla nas. W przypadku odpowiedniego siedziska mamy szczęście, ponieważ w objętej promocją ofercie sklepu są znakomite fotele gamingowe marki Mad Dog. Szczególnie warty uwagi jest model Mad Dog GCH900, który dzięki swojemu stonowanemu, czarnemu designowi trudno jest odróżnić od wygodnego fotela biurowego. Oprócz wygody oferuje oczywiście także charakterystyczną dla tego rodzaju foteli ergonomię i szerokie możliwości dostosowania siedziska, podłokietników, oparcia oraz zagłówka i poduszki lędźwiowej do własnych preferencji. Dobry fotel, który pomoże nam utrzymać prawidłową pozycję i odciąży układ kostno-mięśniowy, jest nie mniej ważny niż potężny komputer, wielki ekran i wysokiej jakości akcesoria. Zwłaszcza że chodzi o nasze zdrowie. Metalowy podnośnik i wytrzymała rama fotela Mad Dog GCH900 będą odpowiednie nawet dla bardzo wysokich osób, a konstrukcja sprosta obciążeniu do 150 kg. Dużym plusem jest też pokrycie z odpornej na ścieranie, oddychającej tkaniny poliestrowo-welurowej, która nie będzie pękać i "kruszyć się" jak obicia z syntetycznej ekoskóry.

Smartfony na każdą kieszeń

Potrzebujesz nowego smartfona? Nie mów nic więcej! Mamy dla ciebie propozycje naprawdę wartych uwagi urządzeń z każdej półki cenowej. Nieważne, jakim dysponujesz budżetem – gwarantujemy, że znajdziesz tutaj coś, co zaskoczy cię fantastycznym stosunkiem ceny do jakości.

autor: Sławomir Serafin 06.09.2023
Klasyczny trójpodział plus szalony wyścig

Rynek smartfonów jest bardzo specyficzny. Z jednej strony niewiele różni się od innych. Tutaj również mamy do czynienia z typowym podziałem na trzy kategorie cenowe. Jest więc oferta najtańsza, z tzw. segmentu budżetowego, gdzie znajdziemy sprzęt w trzycyfrowej cenie. Przeznaczony dla tych, którzy nie chcą inwestować zbyt wiele i skłonni są do kompromisów, jeśli chodzi o wydajność, oraz jakość, jeśli oznacza to mniejszy wydatek. Druga jest półka średnia, która zaczyna się w okolicach tysiąca złotych. Na niej znajdziemy smartfony naprawdę niezłe, które w pewnych aspektach mogą nawet dorównywać tym najlepszym. I oczywiście istnieje również półka wyższa, zwykle od paru tysięcy złotych wzwyż, gdzie plasują się najnowocześniejsze, najlepsze i najbardziej dopracowane urządzenia. W tym tak zwane flagowce.

Branża smartfonów różni się jednak od w zasadzie wszystkich pozostałych tym, jak szybko zachodzą w niej zmiany. Konkurencja jest tu bardzo ostra i koncerny produkujące smartfony biorą udział w szaleńczym wyścigu, by zdobyć klienta przez oferowanie coraz więcej i coraz lepiej. To napędza szybki postęp technologiczny. A ten z kolei sprawia, że w ciągu zaledwie kilku lat podzespoły, rozwiązania i innowacje, które zadebiutowały w drogim flagowcu, lądują finalnie w niedrogim telefonie ze segmentu budżetowego.

Smartfon budżetowy

Doskonale pamiętamy ten moment, gdy czołowi producenci chwalili się, że ich najlepsze, najpotężniejsze i najdroższe smartfony wyposażone są w znakomite aparaty fotograficzne z matrycą 50 Mpix, prawda? A mimo tego, że upłynęło zaledwie kilka lat, dziś możemy kupić telefon z tak samo zaawansowanym aparatem już za kilkaset złotych. Tak, niedrogi Realme C53 ma takie możliwości robienia fantastycznych zdjęć i filmów, jak cztero- lub pięciokrotnie droższe od niego flagowce sprzed kilku lat. I nie tylko.

Nieustanny wyścig technologiczny sprawił również, że pozostałe charakterystyki tego teoretycznego budżetowca jeszcze kilka lat temu wzbudzałyby okrzyki zachwytu. Tani Realme C53 ma bowiem pojemny akumulator 5000 mAh i ładowarkę 33 W, która uzupełni baterię od zera do połowy w zaledwie pół godziny. I duży ekran 6,74 cala z odświeżaniem 90 Hz. I aż 6 GB RAM oraz 128 GB pamięci stałej, którą dzięki kartom można rozbudować nawet do 2 TB! Jeszcze całkiem niedawno takimi parametrami chwaliły się telefony kosztujące ponad dwa tysiące złotych. A dziś można to mieć za kilka stówek.

Średnia półka

Samsung Galaxy M33 tak w zasadzie jedną nogą stoi na progu budżetowym, a drugą na średnim. Jakby wchodził po schodach. I to wchodzenie idzie mu znakomicie, bo np. za zgodność ze standardem 5G, którą oczywiście może się pochwalić, jeszcze rok czy dwa lata temu trzeba było zapłacić ok. pół tysiąca więcej. A teraz, dzięki temu świetnemu modelowi od najbardziej popularnego producenta smartfonów na świecie, jest dostępna na pograniczu budżetowym. I to razem z 128 GB pamięci stałej oraz 6 GB RAM i zaskakująco szczegółowym wyświetlaczem FHD+ 6,6 cala z superpłynnym odświeżaniem 120 Hz! Gdy dołożymy do tego cztery tylne aparaty, w tym główny 50 Mpix oraz akumulator 5000 mAh z szybkim ładowaniem, to mocno się zdziwimy, że ten zgrabny Samsung kosztuje tylko tyle!

I lepiej wtedy już nie przyglądać się zbyt uważnie niewiele droższemu Xiaomi Redmi Note 12S. To może grozić poważnym szokiem. Takie parametry i podzespoły za niewiele ponad tysiąc złotych? To nie żart, tylko rzeczywistość. Na nominalnej średniej półce leży tutaj smartfon z ekranem 6,43 cala FHD+ wykonanym w nowoczesnej technologii AMOLED, oferującej niezrównaną jakość obrazu. I fantastyczną płynność również, dzięki odświeżaniu 90 Hz. A jaki ma aparat? Cóż, zaledwie profesjonalną optykę z matrycą 108 Mpix, która była wysokim standardem jeszcze kilkanaście miesięcy temu. I do tego 256 GB pamięci stałej, 8 GB RAM i podwójne głośniki. Oraz akumulator 5000 mAh z szybkim ładowaniem 33 W. Czyli w sumie te same podzespoły, które całkiem niedawno można było znaleźć w telefonach ponad dwukrotnie droższych od tego Xiaomi.

Półka wysoka

Na jej progu wita kolejny Samsung, tym razem A54, czyli następca najlepiej sprzedającego się smartfona w Polsce w 2022 r. Czym uzasadnia swoją cenę z pogranicza półki średniej i wyższej? Przede wszystkim doskonałym ekranem 6,4 cala Infinity-O o rozdzielczości 2400 x 1080 pikseli, z odświeżaniem 120 Hz, wykonanym w technologii samoświecących diod Super AMOLED. Technologii wprowadzonej na rynek przez Samsunga, co warto nadmienić. Drugi bardzo mocny akcent to jego zestaw aparatów. Co prawda główny ma matrycę "tylko" 50 Mpix, ale diabeł w tym przypadku tkwi w szczegółach, czyli w najnowocześniejszej optycznej oraz elektronicznej stabilizacji obrazu oraz wysokiej czułości, pozwalającej robić fantastyczne zdjęcia nocne. Także z przodu, gdzie Samsung A54 ma świetny aparat 32 Mpix, gwarantujący doskonałe fotki selfie. W tym przypadku zagwarantowaną mamy również szybkość, zarówno transmisji danych w sieci 5G, jak i działania urządzenia dzięki bardzo mocnemu, ośmiordzeniowemu procesorowi najnowszej generacji Samsung Exynos 1380. Do tego dokładamy pojemną baterię 5000 mAh, 8 GB szybkiej pamięci RAM oraz kurzo- i wodoodporność zgodną ze standardem IP67. I już wiemy, za co płacimy.

A jeśli chcemy, to za niewiele ponad dwa tysiące złotych możemy też mieć eleganckiego, stylowego, czarnego lub białego iPhone’a 11. W tym przypadku nie płacimy za parametry, podzespoły i osiągi na papierze. Sześciordzeniowy procesor A13 Bionic jest znakomity, to prawda, a 64 GB pamięci stałej to nadal niezły wynik. Z tyłu są tylko dwa aparaty, mają 12 Mpix, ale jak to już w przypadku iPhone’ów bywa, robią lepsze zdjęcia niż układy teoretycznie kilkukrotnie bardziej zaawansowane. A jego wyświetlacz 6,1 cala Liquid Retina HD może i nie jest z samoświecących diod, ale Apple dopracowało starszą technologię do takiej perfekcji, że i tak wielu z nas nie zobaczy różnicy. Zresztą iPhone’a kupuje się dla genialnie intuicyjnego systemu operacyjnego, najwyższej jakości zabezpieczeń, perfekcyjnego wykonania i jakości, która trzyma się mimo upływu lat. A dziś można ją mieć dla siebie w naprawdę niezłej cenie. Warto o tym pomyśleć.

Bądź zawsze na czasie – smartwatch to więcej, niż myślisz

Dlaczego warto kupić inteligentny zegarek? Ponieważ jest świetnym uzupełnieniem smartfona i wspomaga naszą aktywność. A do tego jest po prostu wygodny. I może nam uratować życie. Dosłownie.

autor: Sławomir Serafin 06.09.2023
Nie tylko dla młodych i aktywnych

Smartwatche uważa się za fajne gadżety dla osób młodszych. Zwłaszcza takich, które regularnie ćwiczą i ogólnie prowadzą aktywny tryb życia. A na dodatek zależy im na tym, by zawsze być ze wszystkim na bieżąco. I rzeczywiście, smartwatch jest sprytnym urządzeniem stworzonym właśnie dla takich osób. Ale nie tylko. Przyda się również, a może nawet bardziej, osobom starszym.

Jak często nie możemy się dodzwonić do mamy i martwimy się, że coś się stało, choć ona po prostu zapomniała zabrać telefon ze sobą? Smartwatch będzie miała zawsze na ręce i nie przegapi powiadomienia. A co jeśli senior źle się poczuje i będzie potrzebował pomocy, a nie może dosięgnąć telefonu? Smartwatch ma na nadgarstku. Może napisać i zadzwonić w każdej sytuacji. O korzyściach płynących z możliwości natychmiastowego sprawdzenia tętna czy ciśnienia krwi w przypadku starszych osób nie trzeba pisać. Smartwatch nie zmierzy ich tak precyzyjnie, jak ciśnieniomierz, ale wystarczająco dokładnie, by podnieść alarm, gdy zajdzie taka potrzeba. A to z kolei może naprawdę uratować życie.

Warto o tym pamiętać. Smartwatch to nie tylko wygodny gadżet na siłownię, rower czy trekking po górach. Może być czymś o wiele, wiele ważniejszym. I właśnie z myślą o wszystkich docelowych użytkownikach przygotowaliśmy zestawienie wartych uwagi modeli inteligentnych zegarków, dostępnych teraz w bardzo atrakcyjnych cenach.

Oferta dla oszczędnych

Już za niewiele ponad 100 zł możemy mieć wygodny, wielofunkcyjny smartband Xiaomi Mi Band 7. Nie jest to najbardziej zaawansowane urządzenie, wyposażone w rewolucyjne funkcjonalności, ale za tę cenę i tak oferuje więcej, niż można się spodziewać. Jego główną zaletą jest to, że jedno ładowanie baterii wystarczy mu nawet na dwa tygodnie, choć ma ładny i duży wyświetlacz AMOLED. Obsługuje przy tym aż setkę różnych trybów sportowych. Do tego jest wodoszczelny na tyle, że można w nim nurkować nawet do 50 m! Jest tu również standardowy krokomierz, pomiar tętna, monitoring snu i możliwość współpracy z dowolnym smartfonem dostępnym na rynku.

Tylko trochę droższy jest zgrabny Amazfit Bip 3 Pro, który aspiruje już, mimo naprawdę niskiej ceny, do miana pełnoprawnego smartwatcha. Głównie dzięki dużemu, kolorowemu wyświetlaczowi HD 1,69 cala. Świetnie sprawdzi się we wspieraniu aktywności fizycznej dzięki mnogości trybów sportowych, w tym również monitoringu pływania, oraz wodoodporności do 5 atmosfer. Nawet przy bardzo intensywnym użytkowaniu bateria wystarczy na tydzień, a zwykle trzeba ją ładować co 14 dni. Dużym plusem w jego przypadku jest funkcja pulsoksymetru. Ten zegarek nie tylko mierzy puls, monitoruje sen i poziom stresu, ale też pozwala sprawdzić nasycenie krwi tlenem. Jest to ważne nie tylko w przypadku stanów chorobowych, ale także dla tych, którzy kochają góry i wspinaczkę na duże wysokości, gdzie powietrze jest rzadsze i uboższe w tlen.

Wysoka jakość w dobrej cenie

Kolejne dwie propozycje przeznaczone są dla tych, którzy skłonni są zapłacić nieco więcej, by zapewnić sobie wysoką jakość wykonania oraz większy wachlarz funkcji i dodatkowych opcji. Pierwszą z nich jest Huawei Watch Fit 2 Active z dużym, 1,74-calowym ekranem AMOLED FullView, który można dowolnie konfigurować w zależności od potrzeb. Smartwatch ten znakomicie sprawdza się jako wsparcie dla osób aktywnych fizycznie, nie tylko dzięki prawie setce trybów treningowych, ale też dzięki całodobowemu monitoringowi zdrowia oraz asystentowi, który oferuje animowane i głosowe instrukcje ćwiczeń. Jak na pełnoprawny smartwatch przystało, mamy tutaj możliwość wykonywania połączeń głosowych i wysyłania wiadomości tekstowych za pośrednictwem telefonu poprzez Bluetooth. Zegarek wyposażony jest również w GPS, a mimo mnogości funkcji jego bateria i tak wytrzyma do 10 dni na jednym ładowaniu.

Druga opcja to nieco droższy smartwatch od wiodącego producenta z tego segmentu, czyli firmy Garmin. Model Garmin Instinct to idealny zegarek sportowy dla tych, którzy stawiają przed sobą większe niż zwykle wyzwania. Sprosta im elegancka i wytrzymała polimerowa obudowa, stworzona z myślą o spełnieniu wojskowych norm odporności na temperaturę, wstrząsy, zabrudzenia oraz ciśnienie wody nawet do głębokości 100 m. Ten doskonały towarzysz wszelkich wypraw nie tylko obsługuje wszystkie system nawigacji – GPS, GLONASS i Galileo, ale też wyposażony jest w 3-osiowy elektroniczny kompas oraz czujniki ABC do pomiaru wysokości. I wygodny TrackBack, która pomaga w wyznaczeniu trasy powrotnej. Oczywiście nie brakuje tutaj również dokładnego pulsometru i innych funkcji śledzenia stanu zdrowia oraz poziomu stresu.

Najlepsze z najlepszych

APPLE Watch SE 2gen stanowi idealne uzupełnienie dla posiadanego iPhone’a i podobnie jak on charakteryzuje się najwyższą jakością wykonania. Choć to teoretycznie tylko smartwatch, to jego sercem jest wydajny, dwurdzeniowy procesor SiP S8! Jak przystało na Apple, również wyświetlacz Retina oferuje bezkonkurencyjną jakość obrazu. Oprócz mnogości trybów sportowych, wodoodporności do 50 m oraz odbierania i wysyłania połączeń poprzez połączenie z iPhone’em, ten smartwatch obsługuje również protokół NFC, czyli płatności zbliżeniowe Apple Pay. Wygodniej płacić już się nie da. Nie brakuje tutaj również całej baterii zaawansowanych czujników do dokładnego monitorowania aktywności oraz analizy stanu zdrowia.

Ostatnia i najdroższa propozycja w naszym zestawieniu to stylowy, elegancki i wyjątkowo wszechstronny Samsung Galaxy Watch 5 Pro. W jego przypadku łatwiej jest wymienić, jakich funkcji nie posiada niż przygotować listę tych obsługiwanych. Jest tu wszystko, co projektanci największego na świecie producenta elektroniki użytkowej mogli wbudować w tytanową kopertę spełniającą rygorystyczne wymogi wojskowego standardu 810H oraz umieścić pod szafirowym szkłem chroniącym tarczę. W tym bardzo mocna bateria, która wytrzyma aż 20 godzin ciągłego pomiaru GPS! Ten smartwatch od Samsunga idealnie nadaje się na bezdroża nie tylko dzięki swojej wytrzymałości i żywotnej baterii, ale także zaawansowanym systemom nawigacji, które prowadzą nas krok po kroku nie tylko co celu, ale również z powrotem po własnych śladach. Producenci umieścili tutaj również wiele systemów monitorujących stan zdrowia, od czujnika EKG poprzez pomiar składu ciała aż do kontroli ciśnienia i saturacji. Ten Samsung jest jak przenośny gabinet diagnostyczny. I jednocześnie trener personalny, który nie tylko wyznaczy realistyczne cele treningowe, ale też będzie monitorował wydolność organizmu w trakcie ćwiczeń i nie pozwoli nam się odwodnić. Smartwatch pozwala nawet słuchać muzyki z YouTube, płacić zbliżeniowo z Google Pay i oferuje łączność Wi-Fi, a nawet LTE w odpowiednich modelach. Samsung Galaxy Watch 5 Pro to po prostu smartwatch kompletny.